wtorek, 25 stycznia 2011

"Tajny" właściciel Wodociągów Kieleckich


17 stycznia na stronie Gminy w dziale Aktualności autor podpisujący się nickiem Apis streścił drugą część spotkania mieszkańców z 12 stycznia 2011 roku. Część polegającą na wyciszeniu wzburzenia ludzi postawą gminnej władzy wobec fabryki asfaltu. Wzrost cen ścieków (ogromny!) powoduje ponad dwudziestoprocentowe zwiększenie całościowych wydatków odbiorców Wodociągów Kieleckich. Pisałem o tym 28 grudnia 2010r. Moim zdaniem przedstawienie urządzone przez Wójta Szczepana Skorupskiego i Panią Radną Renatą Janik było klasycznym "naparzaniem się ku uciesze gawiedzi" i jako takie niczym konkretnym nie zaowocuje.  Oczywiście w kwestii wody i ścieków. Dlatego, że w naszej gminie mamy zabetonowany układ.


Ujęcia wody w Zagnańsku już nie są własnością Gminy. Od długiego czasu. Szukam chętnych, którzy odważą się przybliżyć mi okoliczności decyzji pozwalających na oddanie takiego bogactwa. Wszystko wskazuje, że ujęcia te oddano Międzygminnemu Związkowi Wodociągów i Kanalizacji z siedzibą w Kielcach. Twór to zagadkowy. Nie ma swojej strony internetowej. Pomyśleć można, że działa w podziemiu (dosłownie i w przenośni). Nie znalazłem nawet jego  strony w Biuletynie Informacji Publicznej. Czy jest to normalne? Polecam zadać to pytanie odpowiednik kontrolerom z Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego. W każdym razie szaraczek nie wie jaki jest statut tego zakonspirowanego tworu, nie znamy bilansu, składu osobowego władz i innych faktów, które powinny być dostępne. A są supertajne. W demokratycznym państwie europejskim  - w XXI wieku.

Jeśli za słabo szukałem i są te dane gdzieś w sieci proszę o informację na mojego maila.
Ważne jest, że MZWiK jest jednoosobowym właścicielem Spółki z o.o. pod nazwą Wodociągi Kieleckie o kapitale zakładowym w wysokości 56 milionów złotych.  Tutaj wychodzimy już z podziemia i możemy pewne rzeczy uchwycić jako ogólnie dostępne. 

Wodociągami rządzi jednoosobowo znany poseł SLD Henryk Milcarz. Mieszkaniec naszej gminy. Finansami spółki zarządza inny mieszkaniec naszej gminy – radny powiatowy z ramienia SLD Władysław Jacewicz. Pan W. Jacewicz jest również prokurentem spółki. Szukając dalej trafiamy na kolejnego znanego nam wszystkim człowieka  – radnego gminnego  - Stefana Grudnia jako członka Rady Nadzorczej Wodociągów.  Następny rodzynek to kolejny radny gminny – Wojciech Chłopek. Nasz nowy przewodniczący od pewnego czasu dzierży posadę Samodzielnego Koordynatora Zamówień Publicznych.  W obliczu kilkusetmilionowych inwestycji podejmowanych przez Wodociągi widać jak ważne to stanowisko. I jakie odpowiedzialne.Radny Artur Kudzia jest przedstawicielem gminy Zagnańsk w MZWiK.
Czy wobec takiego umocowania naszej "wierchuszki" gminnej możemy liczyć na jakieś pozytywne zmiany? Chyba nie. 

                 Przykład wystąpienia z takiego podejrzanego Związku Międzygminnego (chyba pod nazwą Ponidzie) dała nam Miedziana Góra. Zagnańsk jest w doskonałej sytuacji bo ma już dwie oczyszczalnie ścieków. A przede wszystkim ma ujęcia wody. I to takie, które daje możliwość spokojnego zarabiania. Z naszych ujęć płynie jedna czwarta wody dla Kielc. A gmina Zagnańsk dała to za przysłowiowe friko bliżej nieokreślonemu bytowi prawnemu. Nasz samorząd pozbył się ogromnego bogactwa  – strategicznego wręcz – na rzecz papierowego właściciela Spółki Wodociągi Kieleckie.  Można tylko przypuszczać, że gdyby w Zagnańsku przy ulicy Spacerowej działali ludzie, którym zależało na powodzeniu reprezentowanej przez nich Gminy – nigdy nie byłoby takiej idiotycznej sytuacji. 

W tej chwili obawiam się, że nie jest za dobrze. Nikt z naszych nowych włodarzy za temat się nie zabierze. Według mnie są za mocno związani z firmą Wodociągi Kieleckie.  

Doświadczenie uczy, że po wstąpieniu w jakikolwiek związek – można z niego wystąpić. Nawet małżeństwo można rozwiązać. A cóż dopiero jakiś "międzygminny związek". Tylko kto ma tyle odwagi? Pewnie usłyszymy, że nie da się itd. Lepiej udawać oburzenie na wysokie rachunki niż wziąć się do roboty i zrobić coś co będzie dawało profity przez długie lata.  Ale do tego potrzebujemy przedstawicieli całkiem innej klasy niż obecni. Może nawet o dwie klasy lepszych.

 A nim tacy się pojawią - "tajny" związek międzygminny stanie się samoistnym właścicielem naszego bogactwa przez zasiedzenie. I będzie po problemie. A może już jest po problemie ...?

6 komentarzy:

  1. Oj człowieku. Kto Cię nakręca? A co do tego jak MZWiK wszedł w posiadanie ujęć, to zapytaj Świątka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj człowieku. Czy wszyscy muszą być nakręcani? Samodzielnie też można sobie pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń
  3. WITAM
    PODOBA MI SIE PANA(I)
    SPOSOB PODCHODZENIA DO PROBLEMOW GMINY
    KOLEJNY RAZ NASWIETLA MI PAN(I) KONKRETNY PROBLEM
    MYSLE ZE SPRAWY O KTORYCH PAN(I) PISZE MOZNA NAGLOSNIC
    BEDE SIE TEMU PRZYGLADAL
    POZDRAWIAM
    KINIOR

    OdpowiedzUsuń
  4. Ze związku można wystąpić, ale majątku skomunalizowanego na rzecz związku się już nie odzyska.
    A tak apropo, to jest Międzygminny Związek Komunalny i Wodociągi Kieleckie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ze statutu
    § 36
    pkt 2. W razie wystąpienia członka Związku zwraca mu się wniesione mienie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Panu Kudzi za negatywne rozpatrzenie wniosku o dotację na dz.gosp.
    Utwierdza mnie to w przekonaniu,że trzeba spadać z tego kraju ...
    syty (pensja 8000zł) głodnego nie zrozumie...

    OdpowiedzUsuń

Zdecydowałem się na moderowanie komentarzy. Spowodowane jest to, pojawieniem się kilku komentatorów używających wulgaryzmów.
Każdy komentarz BEZ wulgaryzmów oczywiście będzie opublikowany.
Może jednak to potrwać -nawet tydzień. Niecierpliwych przepraszam.